Często zastanawiamy się, ile posiłków dziennie spożywać, by było zdrowo. Utrzymywanie wagi bądź jej zrzucanie nie jest proste, ale osobiście jestem zwolennikiem czterech posiłków dziennie, co powinno ci pomóc w dobrym metabolizmie i zdrowym trybie życia.

Zacznij oczywiście od śniadania. Nie pomijaj tego posiłku. Nie bez przyczyny powtarza się jak mantrę, że to podstawa. Tak, jak budujesz dom na fundamentach, musisz zbudować swój dzień na śniadaniu.

Najlepiej pełnowartościowym, opartym na proteinach, ale z jakimiś ilościami węglowodanów, tłuszczów. Jajecznica? Bardzo dobry pomysł, choć oczywiście nie przesadzaj z tłuszczem, boczkiem, skwarkami, itp. Kromka chleba z serkiem wiejskim? Do tego np. banan czy jabłko? Idealnie. Możesz eksperymentować. Ma Ci smakować , ale śniadanie ma Ci dać siły na kilka kolejnych godzin. Rozkręcić organizm do działania. Drugie śniadanie – tutaj możesz, ale nie musisz go jeść. Wszystko zależy od trybu i planu Twojego dnia. Jeśli wstajesz wcześnie rano i śniadanie zjadasz powiedzmy jeszcze przed siódmą, może warto wziąć drugie śniadanie do pracy. Zjedz je np. koło godziny 10-11. To coś lekkiego. Owoc, batonik proteinowy, może trochę musli? Nie będę podawał konkretnych wskazówek, bo wszystko zależy, na jakiej jesteś diecie. Czy chcesz wagę utrzymywać, tracić, zyskiwać. Wszystko zależy od tego, ile kalorii chcesz dostarczyć organizmowi. Jedno jest pewne – nigdy się nie przejadaj na drugie śniadanie. Czemu? Bo potem będziesz jadł obiad. Nie cierpię dni, kiedy z jakiegoś powodu nie mogę zjeść obiadu. Zdarza się to bardzo rzadko, ale może się zdarzyć.

To bardzo ważny posiłek. Powinien też być oczywiście najbardziej syty i wartościowy. Makarony, ryże, mięso, najlepiej chude. To wszystko doskonałe pomysły. O której godzinie? Ja jadam między 14-16. Czwartym posiłkiem będzie kolacja lub podwieczorek. Jeśli zjadłeś drugie śniadanie, możesz sobie pozwolić już tylko na jedno. Podwieczorek czy kolacja? Spytasz, co to za różnica? No, właściwie żadna. Tak, czy tak, ma to być coś lekkiego. Jakaś sałatka, warzywa, biały ser, kromka z chudą szynką. Ja jestem zwolennikiem kolacji. Jeśli jem drugie śniadanie, rezygnuje już z podwieczorka koło godziny 17 czy 18, a po prostu zjadam coś lekkiego na kolację. Bywa, że nawet koło godziny 22. Nie ma to już większego znaczenia. Jeśli odczuwasz głód przed snem, zjedz coś. Pod żadnym pozorem się jednak nie przejadaj. Wielu lekarzy czy dietetyków zaleca pięć posiłków na dobę. Ja tego systemu nie rozumiem i nie uznaję, ale jeśli taki odpowiada Ci bardziej, stosuj go.

Może faktycznie wolisz bardzo malutkie porcje na każdy z pięciu posiłków. Ja osobiście wolę zjeść syty obiad i nie jeść już nic przez kilka godzin do kolacji. Uważam, że cztery posiłki dziennie to ilość optymalna.